Czytając tekst Libelta “O odwadze cywilnej” – w ramach walnego (i imprez towarzyszących) Stowarzyszenia Dialog Społeczny – trafiliśmy na fragment, który cytuje on dla podkreślenia tezy, że ambicja własna jest jedną z przeszkód w rozwijaniu odwagi cywilnej. Oto – pisze Libelt – wizerunek stanu rzeczy podczas sejmu 1790 roku, w rysunku tensam, który z głęboką znajomością serca wywiódł Corne, i tylko mocnemi, bo już śmiertelnemi nałożony farbami: Kontynuuj czytanie
Glossy AU
List do członków Stowarzyszenia – wspólne działanie
Po kilku listach i dwu odpowiedziach czas na kolejny list zbiorowy. Poprzedni dotyczył demokracji w organizacji, ale tak sobie myślę, że może nie mamy odrobionej (u nas w stowarzyszeniu i w całym sektorze) lekcji bardziej podstawowej, lekcji współdziałania. Bo czy my w sektorze współdziałamy? A może tylko swoje indywidualne interesy i ambicje realizujemy? Czy prawdziwie współpracujemy w naszych organizacjach i czy gotowi jesteśmy na współpracę w naszym Stowarzyszeniu?
Kontynuuj czytanie
Rzecz o edukacji obywatelskiej
Między edukacją w działaniu a edukacją ustawiczną
Nie przez przypadek w celach Strategicznej Mapy Drogowej Sektora Obywatelskiego (SMD) tak dużą wagę przypisano „edukacji na rzecz obywatelskiej aktywności”. Tylko społeczeństwo obywatelskie (a więc i organizacje pozarządowe, społeczne, obywatelskie) budowane na świadomych, aktywnych i odpowiedzialnych obywatelach może mieć pozytywne znaczenie dla budowania prawdziwej Rzeczy Pospolitej.
Organizacje jako formy oporu…
AntyUniwersytet – wspólnie budujemy zasoby wiedzy
Wiedza na temat sektora obywatelskiego – we wszystkich niezbędnych aspektach por. co każdy społecznik wiedzieć powinien – nie jest wystarczająco uporządkowana. Bo czego trzeba byłoby “sektorowi” aby taki porządek był. Po pierwsze kanonu (jednego lub wielu) lektur podstawowych. Po drugie podręczników (przewodników) po wiedzy i jej meandrach (np. różnych “szkołach”). Po trzecie, w końcu, dyskusji, która pozwalałaby na ocenę poszczególnych elementów wiedzy. Niestety na wszystkich trzech elementach nam, w sektorze, zbywa.
Jest biblioteka OFOP-u, gdzie sporo takich ważnych książek się już znalazło, ale jest tam wiele publikacji stworzonych w projektach, do których często nie warto zaglądać. Podręczników do historii, teorii i praktycznej wiedzy właściwie nie ma. A nawet te, istniejące prace, nie są elementem dyskursu w ramach kształcenia działaczy i pracowników sektora – co w istocie oznacza, że w praktyce nie istnieją. W tym kontekście idea AntyUniwersytetu jest nie tylko, a może nawet nie przede wszystkim, sposobem samokształcenia poszczególnych osób.
AntyUniwersytet – wyższy poziom pozarządowej edukacji
Czy możliwe jest osiągnięcie jeszcze większych sukcesów w działalności organizacji pozarządowych? Czy jesteśmy w stanie przekonać społeczeństwo, że organizacje nie tylko są potrzebne i przydatne, ale w istocie są niezbędne dla każdego z nas? Czy możliwe jest powszechne przekonanie, że wspieranie organizacji to obowiązek obywatelski, który wiąże się z przyjemnością świadomego przyczyniania się do wspólnego dobra? Nie chodzi o sukces tej czy innej organizacji, ale o zmianę funkcjonowania społeczeństwa, w którym dobre organizacje cieszyć się będą autentycznym prestiżem i wsparciem (także finansowym) obywateli.
Na dzień wolontariusza
Kiedy poproszono mnie o miniwykład dla wolontariuszy, wydawało mi się, że moim zadaniem jest przede wszystkim wskazać na wielką wagę wolontariatu oraz podziękować wolontariuszom za ich zaangażowanie i trud (kolejność nieprzypadkowa – o tym za chwilę). Oto bowiem śp. biskup Chrapek w liście z 2001 roku podkreślał:
„specyficzna i wzniosła natura wolontariatu domaga się od nas wzniosłych definicji i wzniosłego mówienia o nim. Niepowodzenia wielu wolontariuszy, ale także wiele naszych własnych zaniechań względem dobra rodzą się nie tylko z braku inspirujących przykładów, ale także z braku życzliwego słowa; życzliwego zaciekawienia, a wreszcie życzliwej wdzięczności. Brak żywego słowa, które mogłoby wyrazić dobro, na jakie oczekujemy my lub inni, sprawia, że to dobro faktycznie nie rodzi się pośród nas, a jeśli nawet się rodzi, łatwo obumiera. Często kilka złośliwych, małodusznych słów ze strony najbliższych potrafi zniweczyć niewielkie, lecz niezwykle cenne dzieło człowieka — dzieło podjęte w dobrej wierze i z najlepszymi intencjami, a zatem na pewno przekraczające tego, kto je podjął. To właśnie dlatego mówić dobrze o innych, o ich zamierzeniach, a także o ich niepowodzeniach — zawsze jednak mówić z wielką miłością, jest naszym podstawowym obowiązkiem względem wolontariatu. Wielkie ludzkie czyny są zawsze bardzo niepozorne i bardzo proste. Zawsze jednak domagają się słów, które tak jak owe czyny, niosą w sobie tylko miłość”.
Edukacja obywatela
Edukacja obywatela
czyli co każdy społecznik
wiedzieć powinien
propozycja wystąpienia na Ogólnopolskim Forum Inicjatyw Pozarządowych
Aby odpowiedzieć sobie na pytanie, co każdy społecznik, szczególnie aktywista organizacji pozarządowej, wiedzieć powinien, musimy po pierwsze ustalić, jaki jest cel działania społecznego, następnie zastanowić się, co w tym kontekście może być naprawdę użyteczne, z jakiego obszaru wiedzy trzeba czerpać, i na koniec powinniśmy przejść do pytania, jak się do takiego zdobywania wiedzy zabrać. A także, o ile okaże się to możliwe, zaproponować jakieś konkretne propozycje działań na czas najbliższy.
Kontynuuj czytanie
Komitety Samoobrony Intelektualnej
czyli dlaczego znów obywatele potrzebują samokształcenia
Historia emancypacji społecznej to historia wyzwalania się – od zniesienia niewolnictwa poprzez uwłaszczenie chłopów, obronę praw robotników, równouprawnienie kobiet, prawa mniejszości aż do… czasów dzisiejszych. Szczególnie ważnym orężem w tej walce było wykształcenie. Czysta przemoc rzadko wystarcza do utrzymania ludzi w niewolnictwie – zgodnie z jednym z pocieszających nas w stanie wojennym bon motów Napoleona “na bagnetach można się oprzeć, ale usiedzieć się na nich nie da”.
Wartości i cnoty obywatelskie
W ramach spotkań samokształceniowych Stowarzyszenie Dialog (o działalności Stowarzyszenia i dyskusjach patrz: Corocznik 2016/2017) organizuje nieformalne spotkania na tematy, które mogą (powinny) interesować działaczy społecznych. Pewne wątki z tych dyskusji chcemy publikować, by – być może – zainicjować szerszą dyskusję, do której zachęcamy. Tym razem zastanawialiśmy się nad myślą przewodnią najbliższego OFIP-u „Wolność i wartości”, szukając odpowiedzi na pytanie, „o jakie wartości” w trzecim sektorze może chodzić w szczególności. Poniżej nie znajdziecie zapisu dyskusji, polemik, najciekawszych wątków, które oczywiście chowały się na marginesie wątku głównego i w różnych dywagacjach. To są jedynie moje wnioski, które wyniosłem z tej rozmowy – takie notatki, które może pomogą w usystematyzowaniu dalszej dyskusji.