6 lipca 1920 (pięć miesięcy po zaślubinach z morzem ) minister spraw wojskowych wydaje rozkaz o sformułowaniu Pułku Morskiego, który składał się trzech batalionów: pierwszy -marynarze stacjonujący w Pucku, drugi – kadra z Torunia, trzeci – Szkoła Specjalistów Morskich z Modlina. Dowódcą pułku został kpt. mar. Konstanty Jacynicz. Niekorzystna sytuacja na froncie zmusiła nowoformowany pułk do szybkiego wejścia do działań wojennych.
Autor bloga: Piotr Frączak
Nowy Cotygodnik Pozarządowy 3/2017
Subiektywny przegląd wydarzeń sektorowych
15.04.2017
Komentarze prosimy w komentarzach 😉
Zaślubiny z morzem
Obywatele Jacynicze (4,62)
4 kwietnia 1919 roku w Modlinie utworzono Batalion Morski, który miał stanowić kadrową jednostkę polskiej marynarki. Odradzająca się Rzeczypospolita nie miała jeszcze dostępu do morza, ale były już śmiałe plany jej tworzenia, pojawili się także zaprawieni w bojach morskich oficerowie i żołnierze pochodzący z wszystkich trzech armii zaborczych zgłaszali się do służby. Modlin z przystanią rzeczną była miejscem, które stało się początkiem polskiej floty, a na czele I batalionu stanął kap. mar. Konstanty Jacynicz.
Kontynuuj czytanie
Nowy Cotygodnik Pozarządowy 2/2017
Subiektywny przegląd wydarzeń sektorowych
9.04.2017
Komentarze w komentarzach 😉
Ponieważ poprzednie Cotygodniki nie cieszyły się wystarczająco dużym zainteresowaniem, podobnie jak przygotowany m.in. na ich podstawie Corocznik Pozarządowy 2017, nie będę kontynuował dotychczasowej formuły. Są do tego specjalnie powołane, i finansowane z różnorodnych źródeł, miejsca w sieci, jak choćby ngo.pl czy repozytorium.ofop.eu. Tam więc niech ci, którzy chcą pisać historię, szukają obiektywnej informacji. My skupimy się na subiektywnym komentowaniu tego, co się dzieje ciekawego (z naszego punktu widzenia) i… niech się dzieje, co chce. Kontynuuj czytanie
Powstanie marcowe 4
Obywatele Jacynicze (0,83)
W marcu powstanie na Żmudzi wybuchło i przez kilka tygodni cieszyła się ziemia żmudzka wolnością. W maju sytuacja zaczęła się zmieniać. Główne siły powstania, pod dowództwem Onufrego Jacewicza z powiatu teleszowskiego, próbowały zdobyć Połągę nad morzem Bałtyckim. Jednak nieudane szturmy, a także aktywność wojsk rosyjskich na terenach Żmudzi zmusiły je do odwrotu. Szanse uniknięcia okrążenia dawał marsz wzdłuż granicy pruskiej w kierunku na Taurogów.
Kontynuuj czytanie
Powstanie marcowe 2
Obywatele Jacynicze (0,81)
Dlaczego powstanie wybuchło na Żmudzi? Czy tylko dlatego, że wojsk moskiewskich było tu niewiele, a Car domagał się rekruta i apanaży dla wojska walczącego z Polską? Może dlatego, że od Augustowa i przez Prusy łatwiej informacje o powstaniu listopadowym docierały? Może w końcu dlatego, że księstwo Żmudzkie – inaczej niż w innych regionach Polski przed zaborami – rozwiązało kwestie chłopską (o tym trzeba by opowiedzieć osobno)? To kwestia do dyskusji, ale fakty pozostają faktami… Kontynuuj czytanie
Nowy Cotygodnik Pozarządowy 1/2017
Subiektywny przegląd wydarzeń sektorowych
02.04.2017
Komentarze w komentarzach 😉
Ponieważ poprzednie Cotygodniki nie cieszyły się wystarczająco dużym zainteresowaniem, podobnie jak przygotowany m.in. na ich podstawie Corocznik Pozarządowy 2017, nie będę kontynuował dotychczasowej formuły. Są do tego specjalnie powołane, i finansowane z różnorodnych źródeł, miejsca w sieci, jak choćby ngo.pl czy repozytorium.ofop.eu. Tam więc niech ci, którzy chcą pisać historię, szukają obiektywnej informacji. My skupimy się na subiektywnym komentowaniu tego, co się dzieje ciekawego (z naszego punktu widzenia) i… niech się dzieje, co chce. Kontynuuj czytanie
Powstanie marcowe
Czas wojny to nie to, co chciałoby się opisywać. Wojny w słusznych sprawach są równie krwawe, jak te w niesłusznych. Powstania pociągają za sobą ofiary i często drugorzędną kwestią jest to, po czyjej stronie była wina. Jednak czasy burz społecznych nie tylko chętniej są opisywane (w podręcznikach zazwyczaj barwne opisy kilkugodzinnych bitew oddzielone są zdaniem o kilkunastoletniej „przerwie” normalnego życia), ale też często dostarczają nam wielu, czasem pośrednich, informacji. Co robili Jacynicze w czasie powstania listopadowego, nie wiemy, ale co było słychać w Rawszkach, możemy się domyślać.
Pluralistyczny punkt widzenia!
fragmenty Corocznika Pozarządowego
Spór o wartości społeczeństwa obywatelskiego cd.
Rok 2016 przejdzie do historii sektora zapewne jako czas starcia dwóch wizji społeczeństwa obywatelskiego – tej prezentowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz tej „dotychczasowej”, która nie jest łatwa do nazwania. Obóz władzy chętnie by ją określił mianem „liberalnego społeczeństwa obywatelskiego”, czy „społeczeństwa otwartego” finansowanego przez Sorosa, ale (…) paleta odcieni tego, co jest rozumiane pod pojęciem społeczeństwa obywatelskiego, jest znacznie szersza i wymyka się aż tak łatwym podziałom.
Czas rozbiorów
A były to czasy, gdy Polska ostatecznie traciła niepodległość. I jak to w historii – małość jednych przeplatała się z wielkością innych. Wszyscy powoływali się na dobro ojczyzny, tych drugich obwiniając o zdradę i interesowność. „Skłócony naród, król niepewny, szlachta dzika. Sympatie zmienia wraz z nastrojem raz po raz…” śpiewać będzie trzysta lat później Jacek Kaczmarski. I z tego czasu trzy obrazki – związane z edukacją, ale też jakoś z Wilnem, choć wszystkie od rdzennej Litwy i od Żmudzi daleko, bo na terenie dzisiejszej Białorusi i Ukrainy. Wykorzystajmy jednak zbieżność nazwisk, by ten fragment historii – od czasów sprzed Komisji Edukacji Narodowej aż po kampanię napoleońską – przypomnieć.