Ideologia sektora (2)
Mój wpis o „ideologicznej bezradności” sektora – zgodnie z przewidywaniami – nie wzbudził większej reakcji. Teraz pojawia się tekst Romy Aziewicz, sugerujący, że to wcale nie konserwatywne środowiska były dotychczas wykluczone, ale te, które chciały zmienić merkantylne podejście do działań sektora. To chyba ciekawy punkt wyjścia do dalszej dyskusji o strukturze finansowania organizacji. Dla mnie jednak jest w nim znów unikanie kwestii różnic ideowych. Czym różnią się organizacje dotychczas będące w „mainstreamie” od tych, które uważały się za wykluczone? Bo jeśli tylko skutecznością, to zmiana w istocie nic nie zmieni… Kontynuuj czytanie