Dyskusja wokół przyszłości Rady Działalności Pożytku Publicznego nabiera tempa. Po spotkaniu u Pełnomocnika rządu do spraw rozwoju społeczeństwa obywatelskiego (por. Tomasz Schimanek Rady dla Rady) pojawiła nam się wizja przekształcenia RDPP w Radę Dialogu Obywatelskiego przy Premierze. Według zapowiedzi Pełnomocnika po Konferencji powstanie zespół ekspercki w tej sprawie, wypracuje proponowane rozwiązania i skonsultuje je ze środowiskiem organizacji pozarządowych w czerwcu tego roku. Jednym z podstawowych wyzwań (na co zwraca uwagę Tomek Schimanek w swoim tekście) jest skład i sposób wyboru nowej Rady. Ta dyskusja toczy się w środowisku już od dawna (por. np W stronę dialogu obywatelskiego), co więcej, w jej wyniku mówiło się o powolnym zwiększaniu reprezentatywności Rady…
Prima Aprilis?
Aby umożliwić zwiększanie tej reprezentatywności, pozostawiono ministrowi właściwemu ds. zabezpieczenia społecznego możliwość dokooptowywania członków Rady. I oto nagle, 1 kwietnia, pojawia się ogłoszenie “o uzupełniającym naborze na członków Rady Działalności Pożytku Publicznego V kadencji”. Muszę powiedzieć, że zdumiało mnie to. Czyżby Minister Michałkiewicz – współprzewodniczący Rady, który nie ukrywa różnicy zdań z Pełnomocnikiem (por. sprawozdanie z posiedzenia RDPP), chciał uprzedzić ustalenia grupy eksperckiej przy Kancelarii Premiera? A może chce rozszerzyć Radę (ciekawe, o jakie organizacje i o jaką ich liczbę), by sprawniej działała? (O tym, że tak nie jest, za chwilę). Nie wiadomo, bo z ogłoszenia to nie wynika, a i pomysł – o ile wiem – ze środowiskiem pozarządowym nie był konsultowany.
Praca Rady
Problemem jest chyba również dotychczasowy system pracy Rady. Ja – jako osoba w Radzie nowa – próbuję dopiero zrozumieć te mechanizmy, i przychodzi mi to z trudem. Widzę też, że obecny regulamin i jego stosowanie budzą wątpliwości. (Dla zainteresowanych: 1) Uchwala_nr_2_ws._Regulaminu_RDPP_-_tekst_jednolity, 2) Zalacznik_nr_1_do_uchwały_nr_1_tryb_opinii_i_stanowisk_-_tekst_jednolity). Nadużywany jest m.in. par. 9 pkt 1 regulaminu, mówiący o możliwości przyjmowania uchwał w trybie obiegowym, na posiedzeniach uchwały podejmowane są nie na podstawie pisemnie sformułowanych projektów, czasem okazuje się więc, że głosowało się nad trochę innym zapisem niż ten, który ostatecznie pojawił się jako uchwała. Zdarza się również, że zespoły problemowe podejmują decyzję za całą Radę.
Przykład
Uchwała nr 7 RDPP z 18 lutego w sprawie wskazania przedstawicieli organizacji pozarządowych do Komisji Kampanii Społecznych w Polskim Radiu SA i Telewizji Polskiej SA nic nie mówi o zasadach wyboru przedstawicieli (m.in. o tym, kto i na jakich zasadach może zgłaszać kandydatów). Należałoby domniemywać, że ten tryb będzie albo zgodny z dotychczasowymi stanowiskami Rady, albo przegłosowany przez tę Radę. Stało się jednak inaczej. Decyzje podjęto, konsultując ją z jednym z Zespołów, i zadecydowano, że zgłaszać kandydatów mogą jedynie pojedyncze organizacje, a nie federacje (mimo że ustawa przy zgłaszaniu kandydatów do Rady pożytku uwzględnia szczególną rolę federacji, a i sama Rada przy wyborach, np. do Komitetu sterującego ds. zdrowia, także tę rolę uwzględniała. Dlaczego bez wiedzy całej Rady zastosowano inną metodę? Do dziś nie wiem.
Nie wiem też dlaczego Ministerstwo Zdrowia przesyła do konsyltacji RDPP np. “projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego”, zaś “projekt rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie określenia sposobu prowadzenia ewidencji stowarzyszeń zwykłych, jej wzoru oraz szczegółowej treści wpisów” do Rady przypadkowo nie trafił?
Nadzieja
Nie znam powodów, dla których np. Pełnomocnik mówi o 150-osobowej Radzie Dialogu Obywatelskiego. Nie znam pomysłu MRPiPS na rozszerzeni składu RDPP. Nie wydaje się, aby były to dobre pomysły, a nawet jeśli są dobre, to dlaczego nie są konsultowane ze środowiskiem? Ja jednak widzę szansę na zmianę – nie tyle w pomysłach urzędników, co w samoorganizacji sektora. Na szczęście w ramach Strategicznej Mapy Drogowej jest partnerstwo nr 13 “Działania na rzecz szerokiego uczestnictwa obywateli w stanowieniu prawa oraz tworzeniu polityk publicznych, a także na rzecz wzmocnienia roli organizacji w dialogu społecznym i obywatelskim”, gdzie pracuje się nad propozycjami organizacji pozarządowych. Mamy już istniejące ciała dialogu, które – dopóki nie zostaną rozwiązane – powinny być miejscem rozmowy z administracją. Nie mówię tu tylko o RDPP, ale i innych ciałach związanych z poszczególnymi resortami, z systemem wdrażania funduszy europejskich itp. Reformowanie systemu dialogu obywatelskiego bez zaproszenia szerokich kręgów środowiska pozarządowego musi oznaczać porażkę, choć przecież same konsultacje nie oznaczają jeszcze sukcesu.